Żywa rozmowa strony 5-10

Tekst programu „Świadomość a Osobowość. Od a priori martwego do wiecznie Żywego”. Pod redakcją Anastazji Nowych. (Skróty w tekście: prowadząca Tatiana – T; Igor Michajłowicz Daniłow – IM; Żanna – Ż; Wołodia – W; Andrzej - A).

00:11:53 - 00:37:31

Film wideo numer 3

IM: Nic się nie zmienia... przynajmniej w metodach, ktore system stosuje do ludzi przez ich świadomość. Z czym stykali się Prorocy? Najpierw z niezrozumieniem przez ludzi tego, że oni są Prorokami. Niewiara, niezadowolenie, kpienie, wszelkie obluzgiwania, nawet otwarte przeciwstawianie się – własnie to wszystko zmuszeni byli przeżywać Prorocy. Wychodziło to nie tylko od majacych władzę, jednak również od zwykłych ludzi. Przecież świadomość nie dzieli - kto ma władzę, a kto jej nie ma. Ona nastraja wszystkich na jedną falę Zwierzęcego rozumu, najpierw na falę konsumecką. Kiedy przychodzi Prorok, wtedy dla systemu to jest prawdziwe zagrożenie, dlatego on zaczyna przeciwstawianie się poprzez wszystkich swoich niewolników. Niewolnicy – to nie tylko osoby, mające władzę. Wśród mających władzę też jest sporo dobrych ludzi. Ale niestety wśród, jak się mówi „zwykłych ludzi” jest bardzo dużo niewolników systemu.
W istocie, to wszystko demaskuje oblicze systemu Zwierzęcego rozumu, czyli to, w jaki sposób on pracuje. System Zwierzęcego rozumu po pierwsze nie wie i nie rozumie czym jest Świat Duchowy, dlatego on przeciwstawia się wszelkimi sposobami. Prorocy dla niego – to jest zagrożenie jego totalnej władzy nad Osobowością człowieka. Dlatego on działa poprzez świadomość ludzi, poprzez narzuconą ich Osobowości pychę za pomocą takich metod, robiąc ich agresywnymi, wywołując w nich strach Przecież strach wywołuje otwarte przeciwstawianie się.
I znów strach... Zauważmy, dlaczego człowiek odczuwa strach przed Prorokiem czy przed Duchową istotą? Przecież mu nic nie grozi. To są przyjazne istoty. Stykając się z Prorokiem czy Wykształconym, jakimś uduchowionym człowiekiem, znajdując się około tych istot ludzie odczuwają prawdziwy strach, ponieważ to odczuwa świadomośc, ponieważ to grozi systemowi. Świadomość aktywizuje swój wpływ na Osobowość właśnie przez negatywne, czyli w taki sposób ona próbuje zagnać do klatki. Poprzez świadomość, pychę, agresję i strach, akurat rękami właśnie ludzi jako swoich niewolników system próbuje przeciwstawiać się jakimkolwiek duchowym przejawom. Najpierw przeciwstawiać się temu co daje prawdziwą swobodę ludziom od kajdanów systemu.

T: Naprawdę, czytając historię o życiu Proroków staje się zrozumiałe, że absolutnie niczego się nie zmienia w pytaniach przeciwstawienia się systemu duchowym wybuchom w świecie materialnym.

IM: Całkiem słusznie. Weźmiemy na przykład proroka Muhammada. W swojej działalności on wiele razy stykał się z takimi przejawami, które system aktywizował poprzez świadomość otaczających go ludzi, czasami nawet najbliższych. To przejawiało się w agresywnym zachowaniu się i niezadowoleniu. Prosty przykład. Czego wymagali od niego mający władzę i rządzący w Mekce? Oni najpierw wymagali od niego bezpośrednich dowodów tego, że on jest Prorokiem. Typu tego: „ Przestaw górę, puść rzekę odwrotnie”. Wszystko jak zwykle: czyli ujawnij tutaj w trójwymiarowości wolę Bożą, weź i „zmień, zrób coś, udowodnij nam, że jesteś Prorokiem”. To jest naturalnie, że ludzie chcą cudów od Proroków...

T: ...dlatego, że to świadomość panuje nad ludźmi i wymaga magii i ciągłych cudów dla siebie.

IM: Tak ile cudów nie pokazuj ludziom oni wszystko jedno będą mieli wątpienia. Oni będą wątpili w każdy cud który Prorok by im pokazał. Naprawdę jest tak. Dlatego, że wymaganie cudów pochodzi, mówiąc językiem islamu, od Iblisu, od szajtana, czyli od diabła.

T: ...przecież właśnie pycha, zarozumialstwo zostało przyczyną upadłości Iblisa.

IM: Tak w Koranie w pietnastej surze jest opisany taki moment o tym, że Allah największy powiedział Iblisowi o to, że ty masz władzę tylko nad zabłąkanymi, którzy pójdą za tobą. Wszyscy oni bedą skazani na piekielne ukaranie przez gorący, palający się ogień. Co oznacza ten goracy, palający się ogień, który ogarnia człowieka po jego śmierci? Mówiąc współczesnym językiem, to jest stan subosobowości.

T:  Czyli nawet dziś w piśmie świętym, wbrew jego wielorakim tłumaczeniom, zachowały się ziarna wiedzy... Bardzo dobre słowa...
 
IM: Ale one są dobre tylko dla tego, kto rozumie ich sens. Opowiem trochę o innym... W jaki sposób człowiek postrzega to wszystko? Świadomością on postrzega tonwszystko jak bajkę, nic więcej. Tylko ten, kto zdobył doświadczenie rozumie, że to nie jest bajka, lecz całkowita prawda. W tym jest bieda.

T: Jak się mówi: „ Nikt nie jest prorokiem we własnym Kraju”.

IM: „Lecz Jezus powiedział im: Nigdzie nie jest Prorok beze czci, jedno w dźnie swojej, i w domu swoim”. To naprawdę jest tak. Prosty przykład. Żył człowiek, który cię znał czy grupa ludzi. Razem z tobą urosli. A potem przychodzi ci objawienie i ty zostajesz się Prorokiem. A co to znaczy Prorok? Prorok – to jest głosiciel Boga, ten, który przekazuje Prawdę, wysłaną przez Boga. Ale ludzie cię znali, urośli razem z tobą. Co ich najpierw poruszy? Czy oni będą słuchali to, o co ty mówisz? Nie. Oni będą patrzeć na ciebie i myśleć: „Jak to? On razem ze mną urósł, a teraz mówi o Bogu”. Czy nie jest tak? Zazdrość. A co to w nich wywoła? Nienawiść. Nienawiść która w nich się pojawi przez pychę. Ponieważ nie do nich przyszło obiawienie, a do ciebie. Dlatego nikt nie jest prorokiem we własnym Kraju. Powiedziałbym tak: Proroka nie ma w tym świecie dla tych, którzy żyją tym światem.

T: A jak system zreagował na objawienie w świecie Jezusa Chrystusa? Tak samo – agresją, zaczynając  od osądzenia zarządzającego kapłaństwa i kończąc prześladowaniem, ich nienawiścią do wszystkiego świętego. W dodatku o co prosili ludzie Jezusa, mając taką unikalną możliwość prosić o Wieczne? Znowu magii…

IM: Tak, analogicznie było z Jezusem. Ludzie prosili Go materialnego dobra dla siebie, najpierw zdrowia. W ogóle trzeba powiedzieć, że to tak nie tylko z Jezusem... To już stała taka opinia, że jeśli człowiek jest wykształcony duchowo – to oznacza, że on powinien być idealnie zdrowy, szczęśliwy, bogaty w tej trójwymiarowości i tak dalej. I szczęście w ludzkim pojęciu to nie jest ani jednoczenie ze Światem Duchowym, ani prawdziwe Życie w prawdziwej Swobodzie od trójwymiarowości.Szczęście w ludzkim pojęciu – to zdrowie, bogactwo i władza. Najpierw – władza, tajemna władza. Nie tak, że prosto zostałeś wybrany jakimś liderem czy jeszcze coś, chodzi tu o tajemną władzę, gdzie ty możesz tajemnie narzucać tym liderom, a oni będą wykonywali „twoją wolę”. Jednak czy twoją? Właśnie na tym polega pytanie.

T: Zdrowie, bogactwo, władza – to są atrybuty świadomości w tej trójwymiarowości. To wszystko, co ulega zniszczeniu, wszystko, co jest śmiertelne i tymczasowe.

IM: To prawda, wychodzi tak, że wszystkie materialne atrybuty systemu narzucają się systemem na świadomość ludzi. Dlaczego wiele ludzi pragną do poznania tak zwanej w cudzysłowie „duchowej wiedzy”? W rzeczywistości oni pragną do poznania magii, do tego, żeby mieć pewną ukrytą Boską siłę, która pozwoli im mieć władzę nad innymi ludźmi... w trójwymiarowości. Ale to wprost przeciwstawia się Światowi Duchowemu. W Świecie Duchowym pojęcia władza nie istnieje. Tak akurat istnieje swoboda od tych wszystkich trójwymiarowych problemów. Dlaczego? Dlatego, że tam nie ma zła, ani biedy, ani zawiści. Tam jest szczęście i swoboda. Ludziom trudno to zrozumieć, znajdując się w niewoli świadomości. Ponieważ dla człowieka, który żyje podstawami tego trójwymiarowego świata, dla niego prawdziwa swoboda – to kiedy on może robić to, co będzie chciał. Dla niego prawdziwa władza to kiedy on może mieć na kogoś tajemny wpływ. Czyli magia, właśnie zwykła magia. Kiedy go się boją, kiedy szanują, kiedy on jest bogaty i niezależny. I dla niego jest obojętnie, że to trwa bardzo krótki okres czasu. Dlaczego? Dlatego, że świadomość mu opowiada: „Przecież wszystko osiągnąłeś”. Albo jeszcze częściej świadomośc opowiada: „ Nauczysz się, będziesz miał tajemną wiedzę, będziesz zajmował się magią i będziesz to wszystko miał”. Ale z reguły ona nie daje ludziom tej wiedzy, ona tylko obiecuje. Chociaż wielu swoich zwolenników system daje i władzę ziemską, i bogactwo, niektórym nawet zdrowie... Tylko zabiera potem o wiele więcej.

T: W tamtych czasach, właśnie tak samo jak dziś, bogactwo było i pozostaje się dumą w świecie ludzi. Widocznie dlatego ludzie, znajdujące się pod władzą świadomości nie rozumieli dlaczego Prorok żyje i nie prosi dla siebie jakiegoś ziemskiego dobra u Boga.

IM: Właśnie takie niezrozumienie jeszcze więcej wywoływało i wywołuje agresję, odrzucanie, dlaczego Prorocy nie proszą jakiegokolwiek dobra u Boga najpierw dla siebie? I to wywołuje wątpienie w ich świadomości: „Jeśli jesteś Prorokiem, jeśli masz, mówiąc językiem ziemskim, związek z Bogiem i możesz poprosić u niego wszystkiego, czego będziesz chciał, wtedy dlaczego nie prosisz najpierw dla siebie? Jak komuś coś możesz dać, jeśli dla siebie nie bierzesz?” Po prostu ludzie nie rozumieją, że Prorok nikomu niczego nie daje. On tylko przynosi Wiedzę. Ludzie sami biorą, co chcą. Chcą służyć Bogu – służą Bogu. Oni służą Bogu, żeby zyskać o wiele większe i to, co się nie kończy. Lecz kiedy oni zaczynają, modląc się Bogu prosić, ale prosić ziemskiego, wtedy oni modlą się nie Bogu, oni modlą się Diabłowi. Przecież nie można prosić u Wieczności czegoś tymczasowego. Nie wolno prosić u Życia śmierci, tak być nie może.
Jakakolwiek ziemska prośba, materialna prośba, jakażby droga ona nie wydawała się ludziom... Chciałbym zwrócić uwagę na taki moment... Wzwykłym ludzkim życiu ludzie mają przywiązania. Oni mają krewnych, bliskich i bardzo drogich ludzi. I prosto swoje własne życie. Zwłaszcza jeśli ktoś z krewnych zachorował, chcą pomóc i oni zaczynają modlić się, prosić Boga, żeby on obdarował zdrowiem krewnych, bliskich i ukochanych ludzi. Obiecują, że będą modlili się Bogu itp. Czyli odbywa się przetarg z Bogiem. Przetarg o co? O zdrowie. Przecież oni nie proszą o nieśmiertelności, o uratowaniu duszy swoich krewnych i bliskich, jak się mówi językiem religijnym. Oni proszą o zdrowie. Z kolei zdrowie – to jest nierozdzielna część materialnego dobra. Od kogo proszą? Od świadomości. Kto im to opowiada? Świadomość. I do kogo oni zwracają się w swoich modlitwach? Do systemu. Do tego, kto zarządza światem materialnym. Do tego, komu on należy.
Przecież praktycznie we wszystkich religiach, tak czy inaczej, mówi się o to, że istnieje Pan tego świata. Czyli tutaj w trójwymiarowym świecie istnieje swój Pan, który zarządza tym światem. Właśnie on daje to materialne dobro ludziom, kiedy oni są tego warci, zdrowie daje też, ale natychmiast zabiera Życie. Ludzie tego nie rozumieją. Dlatego, że wiele z nich poprzez narzucone świadomością uważają, że: „Lepiej trzydzieści lat pięknego życia, niż jakaś tam Wieczność: czy ona jest, czy jej w cale nie ma? Lepiej tutaj będę dobrze żył. A potem niech będzie to, co będzie”.
Ludzie po prostu nie rozumieją, czy to trzydzieści lat, czy sto lat – to tylko mgnienie. Nigdy człowiekowi nie będzie za dużo. I zdrowia za dużo być nie może. Wszystko mina. Naprawdę wszystko jest proste i wszystko jest dane. Chcesz być zdrowy – idź do lekarza, opiekuj się swoim zdrowiem. Chcesz być bogatym – ucz się, pracuj, i będziesz bogaty, gdzie się podziewasz? I to nie przeciwstawia się żadnym podstawom. Chcesz władzy – idź do polityki, miej władzę. Jak chcesz – to osiągniesz. Sens tkwi w czymś innym: nie wolno wykorzystywać magię dla otrzymania jakiegokolwiek materialnego dobra. Dlaczego? Co to jest magia? Magia – to najpierw wydawanie siły życiowej, tej siły, która jest dana ci dla osiągnięcia duchowego sakramentu. Jednak ty wykorzystujesz to ją w swojej chęci i skierowujesz na otrzymanie czegoś materialnego. Na tym polega przeistoczenie (podmiana).

Co tu można zrobić, system jest silny. Nic się nie zmienia. Ludzie byli ludźmi, nimi pozostają. Szczególnie nie ludzie, lecz ich świadomość. Przecież system jest ten sam. Niby ludzie są różni, świadomości też są różne, ale system jest jeden i ten sam. Spójrzmy na gadżety różne: telefony, tablety, netbóki. One są różne, ale programy mają prawie jednakowe i wychodząc do Internetu, one wychodzą do tego samego Internetu i otrzymują jedną i tą samą informację. Prawie tak samo... ze świadomościami, z systemem. Ważne tu jest, żeby operator rozumiał jakie programy można aktywizować, a jakie nie warto i czym on za to zapłaci.

T: Ile przychodziło Proroków, i w sumie, oni wszyscy opowiadali o jednej i tej samej Wiedzy, o drodze do Świata Duchowego, o to, co należy w sobie pokonać, o dualności, o systemie, o to, że Pan tego świata działa poprzez świadomość ludzi.

IM: Najpierw mówili o to, że należy nauczyć się nie ufać swojej świadomości, o to, że nie myśl o tym, nie trzymaj w głowie obrazków itp. O to naprawdę sporo opowiadali Prorocy. Lecz na czym polega bieda ludzka?  Ona polega na tym, że w rzeczywistości świadomości ludzkiej Prorocy nie są potrzebni i Wiedza też nie jest potrzebna. Jeżeli to wszystko podsumować, to ludziom nie są potrzebni Prorocy, oni potrzebują dżinów, wykonujących ich marzenia. Szegółowo nie ludzie, tylko świadomość ludzka.
Co to jest człowiek? Najpierw to jest Osobowość, czyli ten, którym nie zarządza świadomość, lecz ten, kto zarządza świadomością. Jeżeli człowiek nie potrafi zarządzać swoimi emocjami, swoją świadomością, on służy Diabłowi. Oczywiście wtedy taki człowiek najpierwzbiera kamienia. Dlaczego? Żeby spotkać Proroka kamieniami…

T: ...kamieniami wątpienia, pychy, zazdrości systemu... Z tym wszystkim ztykali się Prorocy... nawet ze strony bliskich, od braci... szablonowe powiedzenie od świadomości w odpowiedź na jakikolwiek wybuch od Duchowego, typu: „ udowadniaj mi jak chcesz, wszystko jedno w to nie uwierzę”.

IM: Kto mówił przez usta tego brata? Mówił akurat Szatan, czyli świadomość: „Jakby mi nie udowodniałeś, wszystko jedno nie zgodzę się z tym”. Dlaczego? Dlatego, że świadomość nienawidzi świat Boga. I tu ukryta jest pierwsza przyczyna, dlaczego ludzie odrzucają wszystko Boskie? Dlatego, że świadomość ludzka jest śmiertelna. To tak jak twój stary komputer, on nie jest wieczny, kiedyś wszystko jedno go zmienisz.

T: Igorze Michajłowiczu, wygląda na to, że dopóki żył Prorok, ta Wiedza, którą on przywniósł w świat, w sumie była żywa, nie zniekształcona, mozna powiedzieć, dzięki jego... autorytetowi…

IM: Nie. Po prostu ona nie tak szybko zniekształcała się, chociaż zostawała znieksztalcona podczas jego życia. Jeśli weźmiemy Mahometa, mówilismy o tym, każdy może znaleźć informację: podczas jego życia zaczęli zniekształcać to, co on mówił. Już pojawiło się kilkanaście osób, które zaczęły zniekształcać islam podczas życia Mahometa. Jeśli weźmiemy Jezusa, jakie odbywały się zniekształcenia i zmiany podczas jego życia? Jednak Prorocy mogli mówić ludziom Prawdę, oni byli tutaj, w tym świecie, i mogli chociażby jakoś bronić to wszystko. Po co tak daleko chodzić? Po co przypominać wielkich Proroków? Weźmijmy  po prostu książke  „Allatra” i zobaczmy co się teraz dzieje.
Ile pojawiło się ludzi, którzy od rozumu interpretują ją całkiem po swojemu. Właśnie dlaczego oni to interpretują? Dla swojej korzyści, żeby zdobyć co? Władzę nad innymi ludźmi. Tworzą zamknięte grupy. Opowiadają, że oni są jakimiś autorytetami w ruchu ALLATRA czy jeszcze coś, że oni są liderami ALLATRA, czego tylko nie ma. W dodatku ludzie ufają im. Człowiek przeczytał książkę, coś zrozumiał, pragnie dowiedzieć się więcej, akurat spotyka autorytetów, którzy nawet czasami nie czytali tej książki „AllatRa”. Wtedy zaczyna się gra. Zwracam uwagę, dziś, we wspólczesnym życiu, kiedy człowiek sam może przeczytać, zbadać i zacząć pracować. Przecież o to się pisze i się opowiada. Przecież to wcale nie jest trudne. Chce się porozmawiać z człowiekiem.

Ile razy opowiadano, ile mówiono, jeśli szukasz drogi duchowej, wtedy szukaj drogę duchową. A czego ludzie potrzebują? Zdrowia, załatwienia swoich problemów i dowiedzieć się, co stanie się jutro. Właśnie nic się nie zmieniło.

T: Co powinni robić ludzie, żeby z „AllatRa” nie stało się to samo, co stało się z Wiedzą w tamtych czasach?

IM: To już jest wybór ludzki, co wybiorą, to się zrealizuje. Ci, którzy dążą do Życia, nic ich nie powstrzyma. Ci, którzy pragną służyć systemowi, chyba można martwego uchronić od śmierci?

Ż: Dzisiaj widzimy nie tylko złe przykłady, również wiele dobrych: bezpośrednio w ruchu, wśród ludzi, którzy się budzą. Ich jest o wiele więcej. I to bardziej cieszy, że ludzie słyszą, że ludzie odczuwają…

IM: Kluczowym tu jest – cieszy więcej. Tak to ciezy. Dlatego to wszystko istnieje.

T: Czyli oni wewnątrz siebie mnożą radość duchową za pomocą pracy nad sobą, swoich czynów i uczynków.

IM: Słusznie, oni bronią podstawy Świata Duchowego w świecie materialnym, w taki sposób oni przynoszą radość. Z kolei radość – to jak światło w ciemności. Im więcej zapala się takich światełek, tym bardziej oddala się ciemność, tym więcej radości. Widzisz, jakie to jest proste.

Ż: Proste, bardzo proste.

T: Jak światło i ciemność... Przecież przez ciemność świadomości odbywa się odrzycanie wszystkiego, co jest Święte, najpierw wszystkiego, co jest Święte w sobie jako Osobowości. Co może rodzić martwe? Martwe właśnie rodzi martwe.

IM: Żywe akurat rodzi tylko Żywe. Ono rodzi tą wewnętrzną duchową Miłość. To jest bardzo ważne.

Ż: Bardzo ważne... Bardzo ważne jest odnaleźć w sobie to Źródło, ponieważ ono rodzi nieskończoność Życia wewnętrznego. To Żywe otwiera w człowieku niewyczerpane Źródło szczęścia, radości. Ono jest bezgraniczne i nieskończone. Ono również daje Życie tym, którzy przyjmują go na poziomie głębokiego uczucia. Daje Życie tym, którzy już dokonali swego wyboru i żyją nim codziennie.

IM: W Biblii jest... w Ewangelii według Jana jest jeden moment, kiedy Jezus poprosił kobietę dać mu wody ziemskiej. Powiedział jej, że każdy pijący tą wodę, pragnie jej więcej, a woda żywa, którą on daje, sprawia, że pijący nie będzie już na wieki pragnął, a stanie się ona w człowieku źródłem życia wiecznego.
To są głębokie słowa, zrozumieć ich można tylko mając otwarte serce, jak się mówi w religii. Jeśli próbować to zrobić za pomocą świadomości, wtedy tego w ogóle nie da się zrozumieć. Znowu do czego to wszystko prowadzimy? Do bajki.
Więc, czy można ufać Prorokowi? Świadomością – nie, Duchem – tak. Osobowość nie potrzebuje potwierdzenia, ona wie, kim jest Prorok, dlatego, że ona to odczuwa i dąży do tego. Jednak świadomość przeszkadza Osobowości, która dąży do Proroka. Dlaczego? Dlatego, że znowu wchodzi w grę pycha i władza. Ona zaczyna opowiadać Osobowości: „Nie ufaj, wyganiaj, weź kamień i rzuć w niego, ponieważ on jest taki sam jak ty, on jest z ciała i ty jesteś z ciała. Lecz Ducha nie widać. Gdyby on był Prorokiem, dałby ci wszystko, czego byś chciał, wtedy by uwierzyłeś. Jednak jeśli on niczego ci nie daje, tylko opowiada ci o to, czego nie znasz, więc jak można mu ufać?” Świadomość zawsze za pomocą argumentów zapewnia Osobowość o to, że to jest nie tak. „To co odczuwasz, - mówi, - to jest pomyłka, to tylko twoja nadzieja. Bóg – to ten, który daje ci wszystko o co poprosisz. On jest jak ojciec”. Tu właśnie spróbuj znaleźć argumenty przeciwko temu. „ Jeśli prosisz rodziców o wodę, chyba oni dadzą ci zamiast wody... rozżarzony ołów? Oczywiście, że nie, bo to są rodzice. Przecież oni cię kochają. Czy dadzą ci kamienia, gdy ty prosisz o wodę? Nie, oczywiście, że nie, przecież to są rodzice. Oni dadzą ci chleba, czy tego, o co poprosisz, żeby zadowolniłeś swoje ciało. Tak samo Bóg, poprosisz u niego pieniędzy – on ci da, ponieważ on cię kocha, jeśli jest prawdziwym Bogiem.” Takie argumenty wydaje świadomość.
Jednak prawda polega na tym, że dla Świata Duchowego czas bycia tutaj, ziemskie, ludzkie – to czas niebytu, w którym człowiek wybiera: Żyć czy umrzeć, skusić się czy się wyzwolić. Wszystko, dotyczące ciała, co pochodzi od Iblisa czy diabła, jak się mówi od świadomości, można powiedzieć od Światowego rozumu tam (dla ateistów, żeby im przyjemnie było), wszystkie wychodzące materialne pragnienia, które wywołują się świadomością, one są tymczasowe i nie przynoszą niczego. Nawet pragnienie poznać Boga, wychodzące od świadomości, ono zawsze jest zniekształcone, również zawsze robi z tego tajemnicę. Wtedy mówią tak: „ Jak możesz osiągnąć Boga, czyli Świata Duchowego? Ile czasu będziesz myślał o tym, wszystko jedno on nie przyjdzie. Jeżeli chcesz coś poznać i czemuś się nauczyć – idź, ucz się i rób. Chcesz zbudować budynek? Szukaj informacji o to, jak go się buduje, zaczynaj budować. Budynek zbudować możesz. Jednak czy możesz, człowieku, zbudować dla siebie Świat Duchowy? Nie możesz. Dlaczego? Dlatego, że ty go nie znasz. Jeśli go nie znasz, znaczy go nie ma”. Właśnie w taki sposób Osobowość zostaje uzależniona za pomocą zwykłych namawiań i jak się wydaje logicznych wyjaśnień swojej świadomości. Warto tu pomyśleć nad tym. Jeśli jesteś sam sobie gospodarzem, dlaczego wpuszczasz takie myśli do swojej Osobowości? Po co wydajesz siłę, która jest ci dana przez Ducha dla Życia i Uratowania? Na to, żeby słuchać bajki? Dlaczego pragniesz zła i po co robisz zło na tym świecie? Jeżeli chcesz Żyć, wtedy dlaczego dążysz do śmierci? Nad tym warto pomyśleć.


Obrazek wideo


 
NIGDZIE NIE JEST PROROK BEZE CZCI, JEDNO
W OJCZYŹNIE SWOJEJ, I W DOMU SWOIM
LUDZIOM NIE SĄ POTRZEBNI PROROCY,
ONI POTRZEBUJĄ DŻINÓW, WYKONUJĄCYCH ICH MARZENIA
JEŚLI CHCESZ ŻYĆ, WTEDY DLACZEGO
DĄŻYSZ DO ŚMIERCI?

 

  
Rating: 5 / 5 from 8




Recommended Book

AllatRa Book download